i niech słońce kojarzy Ci się z pięknym widokiem

Ogrzewanie

Ogrzewanie klimatyzacją

Świat dąży ze swoimi rozwiązaniami do poprawienia komfortu, prostoty obsługi, wygody, ale też, a może i przede wszystkim do ponoszenia jak najmniejszych kosztów. Takim przykładem jest klimatyzacja.

Już widzę zdziwienie na Państwa twarzach. Bo klimatyzacja to na pewno komfort i wytchnienie w upalne dni. Dzięki zastosowanej elektronice i układom mikroprocesorowym obsługa jest rzeczywiście bardzo prosta i wygodna – po ustawieniu temperatury oraz intensywności nadmuchu (najczęściej nie zmieniamy tych ustawień dość często) wystarczy nacisnąć „włącz” na pilocie lub klimatyzatorze, a już cała elektronika zapewni nam uzyskanie odpowiednich parametrów. Gdzie tu ekonomia i oszczędności? Przecież to dość energożerne urządzenia.

A jednak nie – aktualne klimatyzatory inwerterowe dla swojej pracy nie potrzebują dużej ilości energii, pracują najczęściej w zakresie 40-60% swojej maksymalnej mocy, a pobór prądu dla urządzenia dającego około 4kW chłodu kształtuje się na poziomie 1,5kW. Tak więc widzimy, iż nowoczesne klimatyzatory to już nie są urządzenia pochłaniające olbrzymie ilości energii, ale chciałem zwrócić Państwa uwagę na jeszcze inny aspekt oszczędności przy klimatyzatorach. Klimatyzator to pompa ciepła, czyli żeby dać chłód z jednej strony musi zagrzać z drugiej, dlatego dobre klimatyzatory składają się z elementów wewnętrznych i zewnętrznych. Jeżeli odwrócimy działanie takiej pompy ciepła uzyskamy grzejnik, czyli jednostki zewnętrzne będą chłodziły a wewnętrzne ogrzewały. Nowoczesne inwerterowe klimatyzacje bez dodatkowych grzałek potrafią pracować przy temperaturze zewnętrznej nawet -25 stopni Celsjusza (a nieliczne nawet niżej). Niestety ich sprawność mocno spada przy tak niskich temperaturach, jednak jeżeli taka klimatyzacja ma działać przy temperaturze zewnętrznej powyżej -5 stopni Celsjusza (czyli pewnie przez 6 miesięcy w roku, w których dogrzewamy nasze mieszkania czy biura) sprawność instalacji klimatyzacyjnej utrzymuje się na poziomie 350%.

W takiej sytuacji widać, iż poza urządzeniem dającym miły chłód w upalne dni, możemy mieć grzejnik – estetyczny, ekonomiczny, bardzo prosty w obsłudze (bez dodatkowych czynności jak rozpalanie, czyszczenie paleniska, czy też płacenie z góry za opał i jego składowanie).

Dla porównania innych nośników energii i ilości ciepła otrzymywanych przez nie zamieszczamy poniżej tabelę:

Koszty ogrzewania klimatyzacją

Łatwo jest tu zauważyć, iż najtańszym źródłem ciepła jest kominek i piec węglowy.

Kominek to bardzo urocze, i przyjemne (jeżeli ktoś lubi palić oraz lubi widok ognia), jak i ekonomiczne źródło ciepła. Niestety trzeba kupować drewno na zapas i sezonować je minimum rok by obeschło (w innym przypadku aspekt ekonomiczny odchodzi w zapomnienie).

Jeszcze gorzej wygląda aspekt komfortowy w przypadku pieców węglowych. Trzeba z góry (na wiosnę lub latem) zakupić węgiel szacując jego zużycie w ciągu przyszłej zimy. Tutaj zakup zimowy też się wiąże z pożegnaniem aspektu ekonomicznego – znacznie droższy węgiel. Dodatkowym problemem jest zapylenie przy składowaniu, paleniu, jak i sadza wylatująca z dymem i osiadająca w okolic – na naszym podwórku, ławkach, huśtawkach, autach… Tak samo czyszczenie co jakiś czas paleniska nie należy do najczystszych i najprzyjemniejszych prac zarówno w przypadku kominka czy pieca węglowego. Dodatkowym czynnikiem jest częstość obsługi takich palenisk – 2 do 5 razy dziennie trzeba dołożyć wkładu.

W przypadku pieców na paliwo płynne lub gazowe tych niedogodności prawie nie ma, ale jak widać koszt 1kWh jest znacznie wyższy niż przy dogrzewaniu klimatyzatorem, nie wspominając już o koszcie ogrzewania grzejnikami elektrycznymi.

Widać też, iż geopompy dają tańszą energię cieplną i nie są tak bardzo uzależnione do temperatur powietrza, gdyż jest to też taka instalacja klimatyzacyjna, gdzie wymiennik zewnętrzny nie jest „powietrzny” a gruntowy – czyli „ciepło” jest pobierane z ziemi, a nie z powietrza.

Ale tutaj jest kilka minusów też takiego źródła ciepła:

  • spory koszt zakupu instalacji,
  • kłopoty z wiązane z montażem w istniejącym budynku,
  • wymagają sporej powierzchni ziemi, bez drzew i większych krzewów, mniej reprezentacyjnej, gdyż dochodzi tam często do przemrożenia gruntu, więc np. trawa nie najlepiej rośnie.

W takiej sytuacji widać, że klimatyzacja rzeczywiście w okresach przejściowych może być bardzo sprytnym rozwiązaniem – ekonomicznym, funkcjonalnym, jak i bardzo prostym w obsłudze.

Niektórzy producenci ciągle rozwijają technologię i np. pompa ciepła LG (klimatyzator) jest nawet o 80% oszczędniejsza w użytkowaniu w stosunku do grzejników elektrycznych.